Od jednego z klubowych kolegów nabyłem niedawno transceiver UKF Icom IC-3220H. Fajny sprzęt, nienajgorszy odbiornik (jak na radio po trzydziestce), 36 pamięci, skaner, prawdziwy full-duplex.
Niestety, wyszedł jeden problem – radio sporadycznie zaczynało samoistnie nadawać. Sytuacja ustępowała po odłączeniu mikrofonu, łatwo więc wydedukować, że źródło problemu znajdowało się gdzieś pomiędzy 8-pinowym gniazdem, a ustami operatora.
Najgorszy rodzaj problemu to taki, który występuje sporadycznie. Pierwszy winowajca, czyli wtyczka mikrofonu, został rozebrany, sprawdzony i wykluczony – brak zwarć, luty w porządku, szukamy dalej.
Po rozkręceniu (wyposażonego we własny procesor do nadawania DTMF) mikrofonu, moim oczom ukazała się płytka, na której jeden z kondensatorów elektrolitycznych (C7), brzydko mówiąc, wykitował, zabierając ze sobą rezystor R14:
Po konstulacji z doktorem Google, okazało się, że problem jest znany i nawet producent wydał w roku 2004 stosowne oświadczenie w swoim biuletynie technicznym, co prawda używając dość dziwnych jednostek – mf (milifarady?!).
W serwisie eBay można za kwotę ok. $30 zakupić kit pasujących kodensatorów do wymiany:
Nie lubię płacić 24 zł za jeden kondensator, zastąpiłem więc elektrolity kondensatorami ceramicznymi o pasujących wartościach, 22 uF zastępując parą 2x 10 uF równolegle. Wymieniłem też skorodowany rezystor R14 (470 kOhm).
Tak prezentuje się płytka po wlutowaniu nowych elementów i lekkim wyczyszczeniu:
Po takim zabiegu radio nadaje tak jak powinno, tzn. wtedy i tylko wtedy, kiedy operator używa przycisku PTT. Z tego co moje (obdarzone tylko *podstawowym słuchem muzycznym) ucho odbiera, różnicy w wychodzącym audio nie ma, aczkolwiek rzut oka na schemat mikrofonu pokazuje, że te kondensatory mają udział głównie w generowaniu tonów DTMF – na czym mi osobiście mało zależy.
Kondensatory elektrolityczne to niestety zmora starej elektroniki, a cieknący z nich elektrolit potrafi uszkodzić inne pobliskie elementy, jak i samą płytkę drukowaną.
/ de SQ3SWF
* podstawowy słuch muzyczny – rozróżnia kiedy grają, a kiedy nie.